Odłów ryb z drugiej strony barykady. Gdyby nie gospodarstwa rybackie to w jeziorach ryb byłoby znacznie mniej – mówi Henryk Kulas, dyrektor Gospodarstwa Rybackiego w Mrągowie. - Porównywanie rybaków do kłusowników jest karygodne. Pseudowędkarze posuwają się za daleko. Mówię pseudo, bo prawdziwi wędkarze doskonale wiedzą, jak Uwielbiasz ryby, jednak czasem ich przyrządzenie sprawia Ci kłopot? Marzysz o smacznym karpiu, jednak mimo starań danie ma posmak mułu? Jak się go pozbyć? Sprawdź domowe sposoby i raz na zawsze zapomnij o tym zmartwieniu! Karp z posmakiem mułu. Jak się pozbyć przykrego smaku? Polacy bardzo chętnie wybierają potrawy z ryb i to nie tylko na wigilijną kolację. Faktem jest to, że najczęściej ten temat pojawia się w grudniu, gdy wiele osób zaczyna zastanawiać się, w jaki sposób przyrządzić np. karpia. Smażony, pieczony, w panierce, w galarecie? Przepisów jest mnóstwo. Jednak nawet najlepsze dodatki nie pomogą, gdy ryba smakuje... mułem. Co zrobić, żeby jedząc rybę nie czuć posmaku mułu czy błota? Jest kilka prostych sposobów! Najlepiej sprawdzają się stare sposoby naszych babć. 3 proste sposoby na rybę z posmakiem mułu. Co zrobić, by go nie było? Mleko. Rybę, którą chcemy podać na Wigilii wystarczy włożyć do półmiska, zalać mlekiem i wstawić do lodówki na kilka lub kilkanaście godzin. Po tym czasie wyjmujemy ją z mlecznej zalewy, przyrządzamy według ulubionych przepisów i z pewnością nie poczujemy nieprzyjemnego smaczku mułu. Cebula i majeranek. Drugi sposób wymaga odrobinę więcej zaangażowania. Trzeba skroić cebulę w talarki. Następnie należy obłożyć karpia dość dokładnie przygotowanymi wcześniej plastrami. Posypać majerankiem i włożyć na kilka godzin do lodówki. Tarte warzywa. Trzecim sposobem jest obłożenie ryby warstwami startych warzyw. Na grubych oczkach ścieramy marchewkę, pietruszkę, seler i czosnek. Obkładamy nimi karpia. Wkładamy do lodówki. Po kilku godzinach „leżenia” karpia w takim towarzystwie niemiły posmak również powinien zniknąć. Karp na Święta Bożego Narodzenia to w wielu domach obowiązkowa pozycja. Jedni przygotowują go w galarecie, inni smażą albo podają pieczonego. Jednak wszyscy wierzą w przynoszącą szczęście moc łusek karpia, które trzeba schować do portfela! Skąd... Karp to ryba, która najczęściej pojawia się na wigilijnych stołach. Sposobów na jej przyrządzenie jest wiele, każda rodzina ma z pewnością swój tradycyjny przepis. Karp smażony, pieczony, panierowany, marynowany, w galarecie, w całości, w dzwonkach... Karp to obowiązkowa pozycja w wigilijnym menu. Choć nie wszyscy za tą rybą przepadają, to ten przepis z pewnością może przekonać do niej największych sceptyków.
Co zrobić aby ryba nie śmierdziała mułem? Co zrobić żeby ryby nie było czuć mułem? Zanurzenie świeżej ryby w mleku, skutecznie pomaga w pozbyciu się niechcianego aromatu. Dokładnie przygotowaną rybę, jeszcze przed przyprawianiem, należy zamoczyć w zimnym mleku i odstawić na 3-4 godziny w chłodne miejsce.
Ta reklama została wyświetlona: 1838613 razy ZALOGUJ SIĘ JAKO TURYSTA lub Nie masz konta? ZALOGUJ SIĘ JAKO BIZNES - WŁAŚCICIEL OBIEKTU NOCLEGOWEGO, GASTRONOMII, ATRAKCJI Kliknij tu >> Oceń standard miejscowosci wq kryteriów (zaznacz tylko te kryteria, które dotyczą tej miejscowości) Przyjazne dla rodzin z dziećmi Sport / aktywny wypoczynek / atrakcje turystyczne Jakość obiektów noclegowych Napisz rezencję o obiekcie Oceń standard lokalu według kryteriów (zaznacz tylko te kryteria, które dotyczą tego obiektu) Napisz rezencję o obiekcie Nawiasem mówiąc, jeśli nie chcesz stracić chrupkości, nie zakrywaj naczynia pokrywką. Połóż kawałki ryby na rozgrzanej do czerwoności patelni i smaż przez pierwsze 5-7 minut, bez przewracania, na średnim ogniu. Po uformowaniu złotej skorupy ryby należy delikatnie obrócić na drugą stronę i smażyć przez około 3-5 minut. Żeby ryba trafiła na talerz, potrzeba trzech lat. W tym czasie musi być odpowiednio karmiona, a stawy utrzymywane w czystości. O sekretach hodowli opowiedział nam Jerzy Włodarczyk, który karpiami zajmuje się od około 30 lat. Pan Jerzy hoduje karpie w Bądzowie. I mówi wprost: najważniejsze, aby ryba nie śmierdziała! Co trzeba zrobić? Przede wszystkim chodzi o właściwe utrzymanie stawów. – Staw musi być dopilnowany. Przede wszystkim wapnowanie i odmulanie – wymienia. Bo jak jest półtora metra mułu, to wydziela się siarkowodór czy amoniaki. – A karp jeszcze ryje, bo jest rybą denną i wtedy faktycznie śmierdzi mułem – dodaje. Trzeba o to wszystko dbać. – Moje stawy są nowe – jest tylko warstwa sorpcyjna, która musi być, bo tam lęgną się małe żyjątka, którymi żywi się karp. Co cztery lata spuszczam wodę ze stawów, żeby je osuszyć i zwapnować – opowiada, że to bardzo dużo pracy. Oprócz karpia w stawie u Jerzego Włodarczyka żyją amury, które żywią się roślinnością, dlatego staw mu nie zarasta. Kolejną kwestią, równie ważną, jest odpowiednie żywienie ryby. Deklaruje, że karmi swoje ryby tylko wysokiej jakości pokarmem. – To nie jest pic na wodę! – pokazuje magazyn ze zbożem. W środku znajduje się kukurydza, jęczmień i łubin. – Z karpiem podobnie jest jak z kurą. Jak się dobrze hoduje, dobrze żywi, to mięso będzie smaczne. A jak tam jakieś sztuczne paskudztwa się da, to mięso jest spuchnięte i wtedy nie da się tego jeść – oburza się. Karp nie pochodzi z in vitro jak niektóre ryby – zwłaszcza te azjatyckie. Wszystko odbywa się naturalnie w tarliskach, czyli specjalnych płytkich stawach przeznaczonych do rozrodu. Po złożeniu ikry i jej zapłodnieniu, usuwa się tarlaki – ryby, które odbyły tarło. Po kilku dniach wykluwa się narybek i żywi się naturalnie fitoplanktonem – mikroskopijnymi organizmami roślinnymi. – Kiedy podrasta do menu wchodzą też organizmy zwierzęce. W pierwszym roku wychodzi narybek karpia ważący około 2-3 dekagramów. W drugim roku wychodzi tzw. kroczek ważący już 30-40 dekagramów. Dopiero w trzecim roku mówimy o handlówce, czyli rybie przeznaczonej do sprzedaży – dodaje pan bezużyteczny poradnik jak złapać zwierzę o nazwie ryba to zwierze możesz na ognisku ugotować i zjeść jeśli czujesz głód bo z piwnicy nie wychodzisz Bolszewik Posty: 4644 Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12 Staw z rybami zimą Mam pytanie do posiadaczy stawów z rybami. Posiadam niewielki zbiornik, ( owal ok. 20 x 30 metrów do dna miejscami ok. 1,8 m. ) w tym roku z powodu wysokiego stanu wody nie odłowiłem ryb. Ilość ryb oceniam na ok. 50 sztuk. Teraz pytanie czy kuć im przeręble ? Dziś wyciąłem piłą otwór w lodzie ok. 50 x 50 cm i wstawiłem słomę. Czy to wystarczy, czy coś jeszcze robić. Dodam że woda nie śmierdziała, a po kilku godzinach ryby nie podpływały do przerębli, więc chyba źle nie jest. Szczepan-1990 Posty: 628 Rejestracja: 22 sty 2007, 13:46 RE: Staw z rybami zimą Post autor: Szczepan-1990 » 19 gru 2010, 21:30 Jeśli na lodzie jest śnieg to nic im nie będzie, powinno być w normie. JA na szczęście u siebie problem przerębli rozwiązałem i Matka Natura sama mi pomaga Bolszewik Posty: 4644 Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12 RE: Staw z rybami zimą Post autor: Bolszewik » 19 gru 2010, 21:39 No ja gdzieś wyczytałem że śniegu nie powinno być. Ponoć powoduje on że zdychają rośliny i gnijąc wydzielają trujące związki wiążąc w nich tlen. Natomiast gdy nie ma śniegu to rośliny prowadzą fotosyntezę dostarczając tlen. Lód po bokach jest słaby i sam się łamie pod nogami (nie przymarzniety do brzegów). Na środku ma gdzieś z 15 cm. Szczepan-1990 Posty: 628 Rejestracja: 22 sty 2007, 13:46 RE: Staw z rybami zimą Post autor: Szczepan-1990 » 19 gru 2010, 21:58 Są podobno dwie szkoły. W moich okolicach jest stawów i handlarzy rybami jak grzybów po deszczu. Prawdą jest natomiast że śnieg izoluje i nie dopuszcza do tworzenia się grubej warstwy lodu. Ja jestem zdania podobnego jak Ty Bolszewik. Mam w stawach lilie i inne rośliny, po wykuciu przerębla czuć czasem zapach zgnilizny, jednego roku prawdopodobnie to że była pokrywa snieżna było to przyczyną strat wielu okazów, głównie amurów i karpi. Lecz przy Twojej głębokości akwenu nic nie powinno się stać, zalecane jest tylko czasem 'napompować' wodę z powietrzem łopatą pod lód. Roman1313 Posty: 561 Rejestracja: 14 kwie 2010, 23:39 RE: Staw z rybami zimą Post autor: Roman1313 » 19 gru 2010, 22:05 Spotkałem sie z metodą aby przerembla wyciąć gorącą wodą ewentualnie wyciąć jak to zrobiłeś piłą lub wiertłem. W żadnym razie nie wybijamy siekierą, kilofem czy innym narzędziem burzącym. Słoma zapewni mikrowentylacje i uchroni przed zamarznięciem. Aby jednak zapewnić dobre napowietrzenie wody należało by użuć pompki takiej jak w akwariach. Bolszewik Posty: 4644 Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12 RE: Staw z rybami zimą Post autor: Bolszewik » 19 gru 2010, 22:12 To co zgarnąć ten śnieg ? O pompce myślałem ale za daleko nie mam tyle kabla. Ile powinno być tej słomy, bo ja dałem taką wiązkę śr. może pół metra. piotr31 Posty: 545 Rejestracja: 07 sty 2008, 22:59 RE: Staw z rybami zimą Post autor: piotr31 » 19 gru 2010, 22:49 Samo rąbanie przerębli nic nie daje przy dużych mrozach i grubej pokrywie śniegu .Najgorsze to jak przyjdzie odwilż ,śnieg stopnieje i znowu zimy wydusiło mi ,karpie, amury , szczupaki ,liny ,został chwast typu karaś, okoń i małe linki .W tym roku nie zarybiałem . Może coś takiego ,na mój staw około 1h 50a głębokość 80 ce, do 2 m,chyba za małe . Irus U600 Posty: 55 Rejestracja: 13 kwie 2009, 19:37 RE: Staw z rybami zimą Post autor: Irus U600 » 19 gru 2010, 23:57 Mam podobnej wielkości staw jak Bolszewik i podobny dylemat. Masz rację Bolszewik, że pokrywa śnieżna nie jest dobra i powinno się choćby miejscami odśnieżyć staw, żeby światło dochodziło do roślin. Ograniczy to obumieranie roślin, a co za tym idzie przyhamuje procesy gnilne i ograniczanie tlenu w wodzie. Śnieg jest korzystny na lodzie, kiedy zbiornik jest płytki i zachodziłaby możliwość, że woda zamarznie do dna ( raczej oczka wodne ). W takiej sytuacji staramy się ograniczyć grubość lodu, ale trzeba wodę napowietrzać. W stawie wyciąłem piłą trzy przeręble i zabezpieczyłem grubym styropianem z otworami z przetkniętymi rurkami pcv (u mnie jest grubość lodu 19 cm + 5 cm zmarzniętego śniegu na tafli). Dla bezpieczeństwa staram się robić przeręble wąskie i długie. Niestety woda zamarza i systematycznie trzeba dbać o przeręble. Słoma jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Rzeczywiście na małych zbiornikach nie należy kuć przerębli siekierą lub łomem. Wytwarza się pod lodem ogromna akustyczna fala uderzeniowa , która potrafi zabić ryby. Piła też nie jest super rozwiązaniem, ale szybkim i skutecznym. Najlepszy jest świder. Myślę, żeby na kilkanaście cm wsunąć wąż ze sprężarki i napowietrzać wodę. Same przeręble nie napowietrzą wody. Raczej pozwolą na wydobywanie się gazów z wody. Słyszałem, że dobrym rozwiązaniem jest upuszczenie trochę wody ze stawu ( jeśli jest taka możliwość), żeby między lodem a wodą powstała poduszka powietrzna. Można też częściowo wypompować wodę ( np. robiąc dzieciom bezpieczne lodowisko koło stawu). Są też specjalne środki, które rozpuszczają się w wodzie wyzwalając tlen, ale ryby chorują od nich. Szczepan-1990 Posty: 628 Rejestracja: 22 sty 2007, 13:46 RE: Staw z rybami zimą Post autor: Szczepan-1990 » 20 gru 2010, 8:35 Ja bym proponował odśnieżyć pokrywę śnieżną z tafli lou i tak jak u mnie zastosować coś takiego: Już od kilku lat zdaje egzamin, muszę poszukać zdjęcia jakto wygląda w akcji. "śmigło' podparte jest do góry i na dole na 2 łożyskach. Rysunek przedstawa poglądowe kształty i rzut od góry robson372 Posty: 171 Rejestracja: 07 kwie 2009, 22:12 RE: Staw z rybami zimą Post autor: robson372 » 20 gru 2010, 12:16 A ja proponuję kupić pompkę do wody na baterie,można kupić w sklepie wędkarskim lub przez ta jest stosowana przez wędkarzy do żywca. robson372 Posty: 171 Rejestracja: 07 kwie 2009, 22:12 RE: Staw z rybami zimą Post autor: robson372 » 23 gru 2010, 21:15 A nie boicie się panowie że utopicie wasze sprzęty?Jak bym po tej odwilży nie odważył wjechać dzikiem na bardziej że lud nie był aż tak gruby. Bolszewik Posty: 4644 Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12 RE: Staw z rybami zimą Post autor: Bolszewik » 16 paź 2011, 20:42 Może nie zimą ale jesienią. Ktoś z was robił już połowy ? Ja łowiłem dziś niestety słabo. Wody było dużo, ryb mało czyżby czapla lub "czapla" z gatunku homo sapiens ? Wiesiek Posty: 765 Rejestracja: 01 kwie 2007, 22:14 RE: Staw z rybami zimą Post autor: Wiesiek » 16 paź 2011, 20:50 Wrzuć węża na powietrze na środek do dna i pompuj codziennie kompresorem trochę powietrza. W końcu staw nie jest taki wielki. Słoma też swoją drogą, przez żdżbła idzie trochę tlenu.... Bolszewik Posty: 4644 Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12 RE: Staw z rybami zimą Post autor: Bolszewik » 16 paź 2011, 20:58 Tej zimy to chyba nawet snopka nie będę wstawiał wody jest bardzo dużo, a ryb zostało niewiele więc chyba szkoda zachodu. piotr31 Posty: 545 Rejestracja: 07 sty 2008, 22:59 RE: Staw z rybami zimą Post autor: piotr31 » 16 paź 2011, 21:44 Ja swoje bajorko częściowo wybagrowałem z mułu i pogłębiłem .Do tych rybek co już były dopuściłem 3 ty karpika lipcówki ,rośnie jak na drożdżach . marek Posty: 1361 Rejestracja: 22 gru 2009, 22:06 RE: Staw z rybami zimą Post autor: marek » 17 paź 2011, 11:08 Jako wędkarz z 40-letnim stażem powiem Ci .Nie chodź na ryby w pełnię księżyca bo szkoda twojego że chcesz nałowić dla małego kotka lub tylko sobie posiedzieć .Teraz pełnia się już kończy i za kilka dni powinny już mam koło domu oczko z rybami (5X7 m) i zanim wybiorę się na jezioro, robię próbę czy ryba żeruje poprzez wrzucenie do wody trochę żerują to wygląda to jak atak piranii,a jak nie żeruje to jakby ryb nie jest jak łowisz na ,,długą wędkę" (sieć) to faza księżyca bez znaczenia,chociaż ryba nie żerując, niewiele się kija.*tup* Wróć do „OFF TOPIC” Przejdź do FORUM OGÓLNE ↳ INFORMACJE ↳ MOTO-OGÓLNIE ↳ OFF TOPIC ↳ IMPREZY, ZLOTY ↳ MODELARSTWO ↳ WSPOMNIENIA ↳ REJESTRACJA I ASPEKTY PRAWNE ↳ POSZUKIWANY, POSZUKIWANA ↳ WARSZTAT ↳ MUZEA, SKANSENY, WYSTAWY... ↳ ROLNICTWO DAWNIEJ ↳ RETROTRAKTOR - ENGLISH VERSION ↳ PORADY I WSKAZÓWKI ↳ LITERATURA ROLNICZA CIĄGNIKI ROLNICZE ↳ LANZ ↳ URSUS ↳ ZETOR ↳ INNE ↳ OGÓLNIE ↳ AMERYKAŃCE ↳ RADZIECKIE CIĄGNIKI ↳ CIĄGNIKI OGRODNICZE I MIKROCIĄGNIKI ↳ NOŚNIKI NARZĘDZI ↳ SAMy MASZYNY ROLNICZE ↳ OGÓLNIE O MASZYNACH ROLNICZYCH ↳ ŻNIWIARKI, WIĄZAŁKI, KOMBAJNY... ↳ PŁUGI, KULTYWATORY, NARZĘDZIA UPRAWOWE ↳ MASZYNY KONNE ↳ SILNIKI STACJONARNE ↳ KOSIARKI ↳ OPRYSKIWACZE I OPYLACZE ↳ LOKOMOBILE ↳ ŁADOWACZE, SPYCHY, WIDLAKI, KOPARKI... ↳ PRZYCZEPY I WOZY GIEŁDA ↳ SPRZEDAM ↳ KUPIĘ ↳ POSZUKUJĘ Dodajemy sok z połowy cytryny, dwie łyżki oleju, solimy do smaku, pieprzymy i mieszamy. Krok 5. Przygotowujemy sos: mieszamy jogurt z majonezem, dodajemy keczup i mieszamy. Krok 6. Wyciągamy ryby i frytki z pieca. Podajemy z surówką i sosem. Smacznego! Ryba bez smażenia – też może mieć chrupiącą panierkę.

Wczoraj wieczorem ok godziny 21 00 podczas karmienia ryb wszystko było ok. Ryby pobierały pokarm nie zauważyłem żadnych niepokojących objawów. Dzisiaj rano zauważyłem ,że część ryb pływa przy powierzchni i ciężko łapią powietrze,pozostałe leżą na boku przy dnie i też z trudem oddychają (nawet ślimaki pitły ku powierzchni) Myślę ,że coś nie teges z wodą tylko co? pH=7,5 normalnie miałem 8 a 8,5 NO2=0mg/l NO3=25mg/l Akwarium 210/85/85/50, obsada 10szt Demasoni i 5szt hongi Filtracja-Atman CF-1200 biolog, narurowe z włókniną tapicerską pokarm -JBL spirulina,Dainichi REEF VEGGIE FX, CICHLID,sporadycznie D-ALLIO PLUS, oraz SPIRUTABIN Tropical Nadmieniam ,że nie było przerwy w dostawie prądu,nie przekarmiłem, nic nowego nie wprowadzałem do akwarium. Pierwsze co zrobiłem to wymienilem ok. 50% wody,zmieniłem wkłady filtracyjne w mechaniku i dołożyłem węgiel. Dodatkowo uruchomiłem poczciwego atmana 203 i napowietrzam na maxa, co mogę jeszcze zrobić? 1szt. podła Demasoni -zrobię foty

Jeśli nie chcesz jeść głów i szczypiec langustynek, wykorzystaj je do przyrządzenia zupy lub wywaru z owoców morza. Langustynka - przepisy Wypróbuj sprawdzone przepisy naszych użytkowników na dania z langustynkami , a w komentarzu podziel się, w jakiej formie i z jakimi dodatkami najczęściej jesz langustynki:

Witaj rkules! Jesli chodzi o rybki,to są rózne sposoby ich przyrządzania. Ja rybki płuczę w zimnej wodzie,osuszam i czasami skrapiam sokiem z cytryny. Solę bezpośrednio przed panierowaniem i smażeniem (solenie wczesniej powoduje,że ryba robi się "mokra" i przypala na patelni).Nie uzywam przypraw do ryb,gdyz mają one potem specyficzne smak i zapach,których nie preferuje zarówno moja rodzinka jak i ja. Może właśnie te przyprawy powodują,że smak ryb jest inny niż tych z restauracji czy smażalni. Poza tym z tego co się orientuję ryby tam są smazone w głębokim tłuszczu ,a nie tak jak w może usmazyć je we frytownicy. Pyszne tez są rybki obtoczone tylko w cieście nalesnikowym (troszke gęstsze niż na naleśniki i bez bułki tartej),wkładane na rozgrzany olej. Cytuj

. 254 301 497 38 314 383 213 308

żeby ryba nie śmierdziała