Do znalezienia zwierząt na posesji doszło pod koniec sierpnia. Strażnicy miejscy spodziewali się, że na posesji ujawnią kilka psów. - To, co zastaliśmy na Halinowie przerosło nasze oczekiwania, zamiast 7 zwierząt zastaliśmy ich aż 46 - 39 psów dorosłych i 7 szczeniąt - relacjonuje Grzegorz Sambor - zastępca komendanta Straży Miejskiej w Radomiu: 2014-10-21 16:13:00- Ograniczają naszą wolność, ustawiając fotoradary, wlepiając mandaty, przeganiają starsze panie z targowisk. Kosztują nas ok. 6 mln zł rocznie. Zlikwidujmy Straż Miejską - tego chce Kongres Nowej Prawicy w Radomiu. Stąd pomysł na referendum w naszym mieście. - Walczymy o wolność i bezpieczeństwo dla radomian - mówi Waldemar Rajca, prezes KNP w Radomiu. A kto w zamian miałby wykonywać zadania własne gminy? - KNP ma kilka propozycji. My nie chcemy Straży Miejskiej! Zróbmy referendum! Radomski KNP wystosował wczoraj (20 października) pismo do prezydenta Andrzeja Kosztowniaka w sprawie referendum o likwidacji Straży Miejskiej w naszym mieście. Od teraz przez 60 dni działacze Nowej Prawicy będą zbierać podpisy pod petycją, by móc dalej walczyć o referendum, a muszą ich mieć minimum 20 tysięcy. - Ludzie skarżą się na Straż Miejską. Chcą ją zlikwidować. Tylko w 2014 roku wydano na jej funkcjonowanie ok. 6 mln zł. Jesteśmy przeciwko tej jednostce. Stąd pomysł na referendum - wyjaśniła Ewa Zajączkowska, rzecznik KNP w Radomiu. Straż Miejska ogranicza wolność Jak tłumaczy Waldemar Rajca, prezes radomskiej Nowej Prawicy, Straż Miejska ogranicza wolność radomianom. - Nie potrzebujemy formacji, która przegania ludzi z targowisk chcących dorobić sobie do emerytury. Dlaczego młody człowiek nie może napić się piwa na ławce w parku? Przecież on nic nikomu nie robi. Trzeba skończyć z tym marnowaniem pieniędzy na straż miejską. Ona ogranicza naszą wolność, stawiając fotoradary, wlepiając mandaty. W tym mieście nic nie wolno. Ja sam mam jakąś fobię, czy przypadkiem nie przekroczyłem prędkości o o10 km/h. 92% Polaków nie chce straży miejskiej, 8% chce - myślę, że to rodziny strażników - powiedział Waldemar Rajca. "Przez Straż Miejską nie można kupić cielęciny na dworcu" Sprawą referendum zajmuje się Konrad Zarychta, kandydat do Rady Miejskiej z list wyborczych KNP. Twierdzi, że likwidacja tej jednostki to walka o bezpieczeństwo radomian i w konsekwencji wzmocnienie policji. Uważa, że dworzec PKP przestał tętnić życiem przez działalność strażników miejskich. - Wcześniej na dworcu w budkach można było handlować cielęcinką, szczypiorkiem, to miejsce tętniło życiem, a teraz tych budek już nie ma. To miasto wymiera. Przychodzą do nas kupcy, taksówkarze i żalą się na straż miejską. Ci funkcjonariusze wchodzą w kompetencje policji, de facto ich nie mając. Chcemy jako radomianie czuć się bezpiecznie, dlatego chce zlikwidować straż miejską i wzmocnić policję - tłumaczył na konferencji prasowej Konrad Zarychta. Zamiast ekopatrolu - hycel, zamiast patroli strażników - patrole wolontariuszy Straż Miejska jest powołana do wykonywania tzw. zadań własnych gminy, czyli np. do dbania o czystość i porządek w mieście, przeciwdziałaniu bezdomności zwierząt, kontrolowania pieców. Kto w zamian miałby wykonywać te zadania? - Patrolować ulice miasta mogliby wolontariusze, a łapać zwierzęta i usypiać je mógłby hycel. Przecież w latach 80' ktoś taki funkcjonował. A schroniska sprywatyzujemy. A jeśli będzie trzeba, to zostawimy kilku strażników, a resztę przepędzimy - zaproponował Waldemar Rajca. - Wtedy wzrośnie bezrobocie - dało się słyszeć z grona dziennikarzy obecnych na konferencji. - Nie - odparł prezes Rajca. - Zaoszczędzimy. Co na to Straż Miejska? - Straż Miejska jest jak najbardziej potrzebna. To widać po ilości interwencji, a było ich ok. 18 tysięcy - odpowiada Ryszard Soczówka, kierownik Straży Miejskiej w Radomiu. Radomscy strażnicy wykonują zadania związane z uchwałą o czystości i porządku w mieście, ustawę przeciwdziałającą bezdomności zwierząt, kontrolują co radomianie palą w piecu i czy wywożą śmieci, współpracują z monitoringiem miejskim, dbają o bezpieczeństwo w mieście. Są wykształceni, ciągle odbywają szkolenia. - Chcemy wykonywać przydzielone nam zadania profesjonalnie. Nikt nie złożył na nas żadnej skargi - mówił kierownik Soczówka. Strażnicy pracujący w Ekopatrolu odbyli obszerne szkolenie w warszawskim zoo, by móc odławiać zwierzęta w mieście, a to nie tylko psy i koty, ale również gady, płazy, ptaki czy zwierzęta leśne. - Usypiać psów nie wolno. To niezgodne z prawem. Odłowione zwierzę ma być przewiezione do schroniska, oddane pod opiekę weterynarza, który zdecyduje, czy dane zwierzę jest na tyle agresywne, że nie nadaje się do opieki i trzeba go uśpić, ale takich przypadków mieliśmy bardzo mało - wyjaśnił Ryszard Sobótka. Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >> W dniu 21.07.2022 r. Straż Miejska w Radomiu odłowiła z ul. Radosnej psa rasy mieszanej. Psa przewieziono do schroniska dla bezdomnych zwierząt ul. W nocy 30/ roku o godz. operator monitoringu miejskiego zauważył i zgłosił dyżurnemu Straży Miejskiej że młody mężczyzna niszczy wiatę przystanku autobusowego przy ulicy Rapackiego w Radomiu. Dyżurny natychmiast… W dniu roku o godzinie 0:50 operator monitoringu miejskiego poinformował dyżurnego Straży Miejskiej, że u zbiegu ulic Kelles-Krauza i 25 Czerwca zauważył młodego mężczyznę, który kopał oraz rozrzucał elektryczne… W dniu roku o godzinie 2:40 operator monitoringu miejskiego obserwując centrum miasta zgłosił dyżurnemu Straży Miejskiej w Radomiu, że na ulicy Plac Konstytucji 3 go Maja oraz Plac Jagielloński… profilaktyka szkolnazwierzęta w mieścieMistrzowie parkowaniaKomunikaty i informacje Zadania Straży Miejskiej w RadomiuStatystyki za rok 20212079Ekopatrol - zwierzęta w mieście661Kontrola jakości powietrza3506ruch drogowy i kontrola parkowania1091Zakłócanie ładu i porządku publicznego2464ochrona środowiska i gospodarka odpadami1838Zagrożenie zdrowia i życia1117Spożywanie alkoholu w miejscu zabronionymProwadzone akcjeZgłoś dzikie wysypiskoSMS interwencyjnyCzysty RadomEkopatrol
W dniu 07.07.2022 r. Straż Miejska w Radomiu odłowiła z ul. Olsztyńskiej psa rasy mieszanej. Psa przewieziono do schroniska dla bezdomnych zwierząt ul.
Wysokie temperatury powodują, że postawienie samego dziecka (lub zwierzęcia) w nagrzanym samochodzie, może doprowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych a nawet do śmierci. Tylko nasza odpowiedzialność i świadomość możliwych negatywnych konsekwencji, pozwoli tego uniknąć. Bądźmy czujni, wykazujmy zainteresowanie każdym niepokojącym nas przypadkiem – reagujmy – wzywajmy na miejsce straż miejską lub policję. Jeżeli sytuacja jest na tyle dramatyczna, że nie mamy już czasu na czekanie – reagujmy sami – mamy takie prawo. Mamy prawo wybić szybę w samochodzie, w którym uwięzione jest dziecko (lub zwierzę)! Zarówno w postępowaniu karnym, jak i cywilnym takie działanie powinno zostać uznane za kontratyp, wyłączający odpowiedzialność osoby, która uszkodziła samochód w celu ratowania znajdującego się tam dziecka lub zwierzęcia. Art. 26 § 1. Kodeksu karnego: Nie popełnia przestępstwa, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego jakiemukolwiek dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone przedstawia wartość niższą od dobra ratowanego. art. 424 Kodeksu cywilnego: „Kto zniszczył lub uszkodził cudzą rzecz albo zabił lub zranił cudze zwierzę w celu odwrócenia od siebie lub od innych niebezpieczeństwa grożącego bezpośrednio od tej rzeczy lub zwierzęcia, ten nie jest odpowiedzialny za wynikłą stąd szkodę, jeżeli niebezpieczeństwa sam nie wywołał, a niebezpieczeństwu nie można było inaczej zapobiec i jeżeli ratowane dobro jest oczywiście ważniejsze aniżeli dobro naruszone.„ UWAGA: nie każdy pies zamknięty w samochodzie znajduje się w stanie zagrożenia zdrowia lub życia. Część samochodów wyposażonych jest w systemy klimatyzacyjne, które pozwalają utrzymać niską temperaturę w środku także przy wyłączonym silniku Jeżeli pies ma oznaki udaru cieplnego: płytki oddech, popada w letarg, nie reaguje na pukanie w szybę – musimy reagować: należy zbić szybę, która znajduje się jak najdalej od czworonoga. Szkło jest hartowane, rozbije się na drobne kawałki, może zrobić zwierzakowi krzywdę ODPOWIEDZIALNOŚĆ KARNA: art. 160 par. 2 Kodeksu Karnego przestępstwo narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w przypadku, kiedy na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo (a tak jest w przypadku dziecka), jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. art. Ustawy o ochronie zwierząt: „Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności: „wystawianie zwierzęcia domowego lub gospodarskiego na działanie warunków atmosferycznych, które zagrażają jego zdrowiu lub życiu;” art. 35. Ustawy o ochronie zwierząt: Kto zabija, uśmierca zwierzę albo dokonuje uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów lub podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. samej karze podlega ten, kto znęca się nad zwierzęciem. sprawca czynu określonego w lub 1a działa ze szczególnym okrucieństwem podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. razie skazania za przestępstwo określone w ust. 1, 1a lub 2 sąd orzeka przepadek zwierzęcia, jeżeli sprawca jest jego właścicielem. Adres e-mail: aanzielinska@gmail.com. Telefon kontaktowy: 664 475 227. Zgłoszenie przyjęto: 1.11.2016 r. W dniu 29.06.2016 r. w Radomiu w okolocy ul. Banacha -dzielnica Janiszpol znaleziono młodą sukę w typie owczarka niemieckiego. W dniu 29.06.2016 r. w Radomiu w okolicy ul. Do nietypowej interwencji radomskich strażników miejskich doszło w czwartek, 7 kwietnia, przy ulicy Stara Wola Gołębiowska. Pod jezdnią, w betonowym przepuście, utknął... bóbr. Mundurowi pomogli zwierzęciu wydostać się na wolność i wypuścili je do rzeki Straży Miejskiej w Radomiu uratował bobra uwięzionego w betonowym przepuścieZgłoszenie o uwięzionym bobrze oficer dyżurny Straży Miejskiej otrzymał około godziny Jak wynikało z relacji rozmówcy, do betonowego przepustu pod ulicą Stara Wola Gołębiowska, niedaleko torów kolejowych, wpadł bóbr. Zwierzę nie było w stanie samo wydostać się z betonowej Na miejsce zdarzenia udał się Ekopatrol Straży Miejskiej, który przy pomocy chwytaków i obręczy uwolnił pechowe zwierzę. Po wstępnych oględzinach ustalono, że bobrowi nic nie dolega i może zostać oddany naturze- informują radomscy strażnicy przewieźli przestraszone zwierzę na ulicę Energetyków i wypuścili do rzeki także:Bobry w Starym Ogrodzie w RadomiuWyspecjalizowana jednostka Straży MiejskiejEkopatrol to wyspecjalizowana jednostka funkcjonariuszy Straży Miejskiej, zajmująca się wyłapywaniem zwierząt bezdomnych, w pierwszej kolejności zwierząt agresywnych. Funkcjonariusze zostali przeszkoleni przez specjalistów między innymi: Powiatowego Lekarza Weterynarii, pracowników ZOO z Warszawy, funkcjonariuszy Straży Leśnej oraz ornitologów. Ekopatrol został wyposażony w najlepszy sprzęt, jaki jest dostępny na rynku. Straż Miejska od 2012 roku przejęła od schroniska zadanie wyłapywania bezdomnej zwierzyny z Radomia. Ponadto, funkcjonariusze wyłapują zwierzynę egzotyczną oraz dziką napływająca z terenów Straży Miejskiej w Radomiu ma nowe możliwości ratowania dzikich zwierzątPolecane ofertyMateriały promocyjne partnera W dniu 19.01.2022 r. Straż Miejska w Radomiu odłowiła z ul. Godowskiej psa rasy mieszanej. Psa przewieziono do schroniska dla bezdomnych zwierząt ul.
W marcu mijają trzy lata działalności w Radomiu Ekopatrolu Straży Miejskiej. W tym czasie odłowionych zostało ok. 3,5 tys. zwierząt. Najwięcej jest kotów i psów, ale zdarzały się również dziki, sarny, łoś, sowy, żółwie... Tylko od początku tego roku Ekopatrol interweniował już blisko 120 razy. W minionym tygodniu pod opiekę Straży Miejskiej trafiła sowa, poszkodowana najprawdopodobniej w wypadku komunikacyjnym. - Sowa miała złamane skrzydło i trafiła do lecznicy. Tam została opatrzona, a następnie przewieziona do ptasiego azylu w warszawskim ZOO. Tam pracownicy ocenią po jakimś czasie, czy może wrócić do naturalnego środowiska, czy pozostanie w azylu – wyjaśnił Piotr Stępień, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Radomiu. Podobne procedury obowiązują w przypadku innych dzikich zwierząt odławianych przez Ekopatrol. - Najwięcej jest oczywiście psów i kotów, chorych, agresywnych czy poszkodowanych w wypadkach. Zdarzało nam się jednak interwencje z takimi zwierzętami jak sarny, dziki, rozmaite ptaki, bobry, borsuki, żółw, węże, stado wilków, łoś – przyznaje Piotr Stępień. PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+PHNjcmlwdCBhc3luYyBzcmM9Ii8vci5jb3phZHppZW4ucGwvc2VydmVyL3d3dy9kZWxpdmVyeS9hc3luY2pzLnBocCI+PC9zY3JpcHQ+ PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+PHNjcmlwdCBhc3luYyBzcmM9Ii8vci5jb3phZHppZW4ucGwvc2VydmVyL3d3dy9kZWxpdmVyeS9hc3luY2pzLnBocCI+PC9zY3JpcHQ+ Rzecznik Straży Miejskiej podkreśla, że wszelkie przypadki dotyczące zwierząt można zgłaszać do Ekopatrolu, dzwoniąc pod numer Straży Miejskiej – 986. Odłowione zwierzęta znajdą się pod fachową opieką i jeżeli tylko ich stan zdrowia na to pozwoli, zostaną uratowane i przekazane odpowiednim placówkom lub wypuszczone na wolność. LUDZIE SĄ OKRUTNI Wiele interwencji Ekopatrolu dotyczy okrucieństwa wobec zwierząt. - Zdarzyło nam się ratować psy przywiązane do drzew w lesie lub do znaków drogowych, pozostawione przy przystankach. Wiele osób w okrutny sposób próbuje również pozbyć się miotu szczeniąt np. zamykając w kartonie i wyrzucając do kontenera na śmieci. Jest to zupełnie niepotrzebne, bowiem tzw. ślepy miot można zawieźć do schroniska, gdzie niechciane szczenięta zostaną uśpione, a nie będą ginąć w okrutny sposób – wyjaśnił Piotr Stępień. Strażnicy Miejscy ratują również zwierzęta, które zostały opuszczone przez właścicieli. - Zdarza nam się wchodzić do mieszkań lub na posesje i ratować wygłodzone i zaniedbane zwierzęta, których właściciele zmarli, trafili do szpitala lub więzienia, wyjechali na dłużej lub zostawili pupila pod opieką nieodpowiedzialnej osoby, która nie wywiązała się z danego obowiązku. Mieliśmy taki przypadek przy ul. Okulickiego, gdzie zmarła samotna, starsza kobieta, a za domem na łańcuch został pies. Wiemy, że przeżył tylko dlatego, że pił deszczówkę. Otrzymaliśmy zgłoszenie i zwierzę udało się uratować – powiedział Piotr Stępień. PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0KPHNjcmlwdCBhc3luYyBzcmM9Ii8vci5jb3phZHppZW4ucGwvc2VydmVyL3d3dy9kZWxpdmVyeS9hc3luY2pzLnBocCI+PC9zY3JpcHQ+ PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0KPHNjcmlwdCBhc3luYyBzcmM9Ii8vci5jb3phZHppZW4ucGwvc2VydmVyL3d3dy9kZWxpdmVyeS9hc3luY2pzLnBocCI+PC9zY3JpcHQ+ KRWIOŻERCZY ŻÓŁW I UTUCZONA KACZKA Funkcjonariusze wspominają nietypowe interwencje z jakimi mieli do czynienia w ostatnich latach. - Ratowaliśmy np. łabędzia, który przymarzł do tafli wody i nie mógł się wydostać. Pomagaliśmy również bocianowi z połamanym dziobem. Mieliśmy również zgłoszenie o żółwiu czerwonolicym, którego ktoś wypuścił z prywatnej hodowli, a on zjadał nasze błotne żółwie. Mieliśmy również przypadek, że na prywatnej posesji mężczyzna hodował łabędzia i dziką kaczkę. Tak utuczył te zwierzęta, że miały problem z lataniem – powiedział Piotr Stępień. - Mieliśmy również zgłoszenie od pana, któremu kot wszedł wysoko na drzewo. Prosił, abyśmy pomogli zejść zwierzęciu. Staraliśmy się straży. Po godzinie zadzwonił ten sam mężczyzna i poinformował nas, że na drzewie siedzi teraz jego 15-letni syn i nie może zejść. Chłopak wszedł ratować kota, który i tak sam zszedł z drzewa. Konieczna była interwencja strażackiej drabiny – dodał Piotr Stępień. Aleksandra Jabłonka/ fot. Straż Miejska Chcemy, żeby portal był miejscem wymiany opinii dla wszystkich mieszkańców Radomia i ziemi radomskiej. Ze względu na sytuację na Ukrainie i emocje, jakie pojawiają się przy tej okazji, zdecydowaliśmy w najbliższym czasie wyciszyć komentarze na naszej stronie. Zachęcamy do dyskusji w mediach społecznościowych. Apelujemy o wzajemny szacunek i zrozumienie. Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt". Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
W dniu 30.09.2022 r. Straż Miejska w Radomiu odłowiła z ul. Podmiejskiej psa rasy mieszanej. Psa przewieziono do schroniska dla bezdomnych zwierząt ul. Sarna w piwnicy w centrum Radomia. Zwierzę znaleźli mieszkańcy kamienicy przy ul. Niedziałkowskiego, po czym poinformowali o zaskakującym odkryciu funkcjonariuszy straży miejskiej. Z uwagi na bezpieczeństwo sarny na miejscu pojawił się także lekarz weterynarii, który uśpił zwierzę, a mundurowi ze Straży Miejskiej w Radomiu zabrali je do ośrodka pod Kozienicami. Radom. Sarna w piwnicy w centrum miasta! Szok na Niedziałkowskiego Szok w piwnicy w centrum Radomia, gdzie pojawiła się... sarna. Zwierzę znajdowało się w budynku kamienicy przy ul. Niedziałkowskiego, a zgłoszenie, że nie może się stamtąd wydostać, wpłynęło do Straży Miejskiej w Radomiu w sobotę, 22 stycznia, o godz. Na miejscu pojawili się w związku z tym funkcjonariusze EkoPatrolu, którzy uznali, że trzeba ponadto wezwać lekarza weterynarii, bo przy próbie schwytania sarny mogło jej się coś stać. Zwierzę zostało ostatecznie uśpione, a mundurowi ze Straży Miejskiej w Radomiu zabrali je do ośrodka Zoo Ratownictwo w Garbatce-Letnisku w powiecie kozienickim. Tam sarna została opatrzona, bo miała niewielkie obrażenia, a później trafiła z powrotem na wolność. - Zwierzęta dzikie podchodzą coraz bliżej naszych domostw. Zachowujmy szczególną ostrożność w kontaktach z takimi zwierzętami - apeluje Straż Miejska w Radomiu. Czytaj też: Koszmarny wypadek pod Grójcem! Jedna osoba nie żyje, jedna poważnie ranna [ZDJĘCIA] Czytaj też: Radom. Nie żyje dziennikarka Magdalena Ciepielak. Walczyła z poważną chorobą Czytaj też: Sonda Czy dokarmiasz dzikie zwierzęta zimą? Tak, bardzo często, kocham zwierzęta Tak, ale sporadycznie, kiedy widzę, że może im grozić niebezpieczeństwo Nie, mogą się wtedy przyzwyczaić do dokarmiania Nie, w ogóle o to nie dbam Rolnicy. Podlasie. Zima w Plutyczach. Gienek i Andrzej karmią zwierzęta . 172 416 195 329 346 269 32 402

straż miejska radom zwierzęta